Napisał by ktoś co to ten OXYCLOUD że tak zabraniają np na Darkw muszą być inne mirrory itp? a tam na tym OXYCLOUD się lepiej zarabia? jak się tam uploauduje? bo nie widzę info na tej stronie by płacili za Uploaud u nich plików.Mam nadzieję że ktoś posiada taką wiedzę objaśni mi to z góry dziękuję
#darkw #darkwarez #dw #exsite #exsite24 #oxycloud #seriale #film #warez #rozrywka #komputery #forumekonomiczne
#oxycloud
Miesiąc: maj 2019
Okuty w grubą zbroję…
Okuty w grubą zbroję pokrywającą całe ciało i wyposażony w dwuręczny miecz, pancerny rycerz strzeże mostu wiodącego do świątyni w Senpou. Ten tytan odporny na wszelkie ataki, skrywa w swoim sercu wzruszającą i dramatyczną historię o chorym synu, dla którego jedynym lekarstwem jest mistyczna woda, posiadająca cudowne lecznicze właściwości nie z tego świata. Smutny shinobi Sekiro musi przekroczyć most pancernego rycerza i być może to nawet lepiej, że nie zna historii Roberta, syna rycerza.
Rozgrywka Śmierci, Sekiro 14 – Pancerny rycerz
#vigorowicz #gry #ps4 #xboxone #pcmasterrace #rozrywka #polskiyoutube #sekiro
Czytam pana lodowego ogrodu i…
Czytam pana lodowego ogrodu i mam pytania.
Przeczytalem 1 tom i teraz jestem w 60-70% 2 tomu, czy to dziwne ze czuje sie rozkojarzony?
W 1 tomie bylo super jak w connan barbarzynca, nasz bohater przemierzal dziki swiat, magiczny swiat a sam byl mocny.
W 2 tomie czuje sie jakby bohater byl po emeryturze i wszedl na nowo w buty weterana, jakby oprocz zmiany w drzewo nie bylo zadnej lacznosci z 1 tomem i kompletnie nie wiem po co autor zrobil watek cyfral, sam watek magii jest spoko ale ta cyfral jest lekko wkurzajaca.
Czy dalej bedzie lepiej? 3 tom jest dobry? Czy bedzie tylko gorzej?
#rozrywka #ksiazki
Jeden z lepszych filmów jakie…
Jeden z lepszych filmów jakie oglądałem ostatnio na yt ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://youtu.be/LpNURSg0dhI
#rozrywka #heheszki #youtube #filmy
Sławomir Poros o tym jak…
Sławomir Poros o tym jak Śniadanie spotkało się z Gablotą – Wywiad
Jeśli interesujesz się motoryzacją i kochasz dobre jedzenie, to z pewnością już nieraz słyszałeś o “Śniadanie i Gablota”, czyli cyklu spotkań, podczas których pasjonaci motoryzacji jedzą wspólnie śniadanie, wymieniają się poglądami i choćby byli z różnych światów, to łączą ich gabloty, czyli samochody, które każdy z nas uwielbia!
Oprócz samochodów na ŚnG ważna jest atmosfera oraz ludzie, którzy tworzą to wydarzenie. Nie tylko ci, którzy przyjechali samochodami, ale również ci, którzy przyszli pieszo, albo przyjechali rowerami, aby po prostu zjeść dobre śniadanie, popatrzeć na wyjątkowe samochody i porozmawiać z ciekawymi ludźmi. Bo skąd wiesz czy podczas jednego ze spotkań nie nawiążesz znajomości, która wpłynie na całe twoje życie? A może to jedyna okazja, żeby porozmawiać z właścicielem twojego wymarzonego samochodu, o którym śnisz od dzieciaka? Właśnie o to chodzi w Śniadanie i Gablota!
Jednak żeby takie miejsce mogło powstać ktoś musi to wszystko przygotować i zorganizować. Za projektem Śniadanie i Gablota stoi Sławomir Poros, założyciel Tejsted, który wraz z piętnastoosobowym zespołem pilnuje, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Miałem okazję z nim porozmawiać i zapytać jak wygląda ten event od kuchni. Bo to właśnie od organizacji zależy czy uda się zrealizować wszystkie 35 śniadań w sezonie i czy każdy z gości będzie zadowolony. Zapraszam do lektury!
Karol Filipiak: Stoisz za stworzeniem cyklu spotkań “Śniadanie i Gablota”, czyli jednego z najbardziej rozpoznawalnych cyklicznych eventów motoryzacyjnych w Polsce. Skąd pomysł na takie przedsięwzięcie?
Sławomir Poros: „Jednego z najbardziej rozpoznawalnych cyklicznych eventów motoryzacyjnych w Polsce”, ależ to dobrze brzmi! Nie uważasz?! (śmiech) Sam pomysł wziął się od spontanicznego śniadania w jednej z łódzkich śniadaniowni. Wrzuciłem wtedy zdjęcie na Instagrama z dopiskiem „ktoś chciałby się spotkać na śniadaniu?” Tak poznałem Krzyśka, który wtedy odpisał mi na InstaStory i zaczęliśmy budować markę Śniadanie i Gablota. On był bardzo dużym impulsem do organizacji pierwszych wydarzeń w Łodzi. Po dwóch, albo trzech, miesiącach zaczęliśmy nawet razem pracować zawodowo, więc to spontaniczne zdjęcie miało bardzo duży wpływ na to co się wydarzyło później i dzieje się do dziś. Pamiętam, że projekt logo powstał na serwetce, później Roman Rudnicki obrobił to graficznie… miało być tylko na chwilę, aż nie wymyślimy niczego lepszego, ale to logo jest z nami do dziś.
Zapewne jest to ogromne wyzwanie logistyczne, aby stworzyć kilkadziesiąt spotkań w kilku miastach w całym kraju. Jak to wszystko organizujecie?
Tak, to prawda. Niedawno się śmiałem, że jesteśmy trochę jak Formuła 1 w skali 1:43, która co weekend daje swoje motoryzacyjne przedstawienie w innym miejscu w kraju. W sezonie 2018 zrobiliśmy 23 eventy w 4 miastach Polski, sezon 2019 jest zaplanowany na 35 eventów w 6 miastach, więc ten wzrost jest zauważalny, a co za tym idzie pojawiają się nowe i coraz większe wyzwania. W tym roku musimy nie tylko zdać egzamin z tego, czy potrafimy utrzymać poziom imprez w miastach, w których ŚnG jest już znane, ale do tego wprowadzić nasz event do Warszawy i Krakowa. Ale ŚnG, to bardzo dobrze naoliwiona maszyna, z niezwykle zgranymi zespołami w każdym mieście, więc jestem optymistą. To są ludzie, którzy wcześniej robili pojedyncze zloty, spotkania, a dzisiaj z czystym sumieniem mogę ich nazwać fachowcami od tej roboty. Prawda jest taka, że regularne eventy to najgorszy typ wydarzeń jaki można sobie wymyślić, konsekwencja, nieubłagane terminy, partnerzy, komunikacja, promocja poszczególnych eventów, relacje, planowanie, wszystko po to, żeby na końcu nasi goście mogli powiedzieć – Tak! Wrócimy następnym razem! To jak wszędzie, w niedzielę przy jajecznicy widać przysłowiowy czubek góry lodowej, a tak naprawdę, żeby zrobić jeden sezon ŚnG, który dla nas trwa przez 5 miesięcy, my musimy go przez kolejne 5 miesięcy przygotowywać. Kocham śniadania, lubię celebrować moje poranne rytuały, ale będąc zupełnie szczerym z Tobą – robiąc łódzką edycję chyba jeszcze nigdy spokojnie nie zjadłem posiłku w trakcie eventu. Dlatego jeżdżę na śniadania do innych miast, żeby samemu cieszyć się z tego co udało nam się zbudować. Sam też bardzo wiele się uczę, podglądam co robią inni, co mogę sam poprawić. W czasie sezonu odwiedzam wszystkie ekipy i to jest niesamowite, że każde śniadanie jest inne, każde ma swój styl i wyróżnia się czymś innym na tle pozostałych miast, a mimo to wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku.
Czytaj dalej…
#motoryzacja #samochody #wywiad #polska #ciekawostki #carboners #zainteresowania #rozrywka
Gra przygodowa wszech czasów…
Gra przygodowa wszech czasów (jak i cała seria) i niezły horror a Konami olewając fanów i ich apetyt na porządny remake albo nową odsłonę, trzepię kasę na jakiś automatach do gier sygnowanych marką Cichego Wzgórza. Dla dobra kultury i branży gier ktoś powinien odkupić od nich prawa do taj marki (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Nostalgiczne znalezisko do wykopania: https://www.wykop.pl/link/4976227/gra-przygodowa-wszech-czasow-silent-hill-2/
#mikroreklama #nostalgia #gry #silenthill #rozrywka #kultura #sztuka #niepopularnaopinia
Uśmiech na ludzkiej twarzy to…
Uśmiech na ludzkiej twarzy to wspaniałe zjawisko. Jedna osoba uśmiechając się do drugiej sprawia jej radość i tym szerzej sama się uśmiecha. Czasem jednak nie wiadomo dlaczego ktoś się do kogoś uśmiecha. Może dlatego, że ma coś na twarzy a może dlatego, że znany jest kompromitujący sekret, którego znajomość łechce świadomość. Sekiro nie uśmiecha się w ogóle a tylko poszerza uśmiechy swoich wrogów, przy pomocy swojego miecza Kusabimaru, co skutkuje eksplozjami posoki bryzgającej prosto w powietrze.
Rozgrywka Śmierci, Sekiro 13 – Podróż za jeden uśmiech
#vigorowicz #gry #ps4 #xboxone #pcmasterrace #rozrywka #polskiyoutube #sekiro
Po krętactwie jakie…
Po krętactwie jakie zaserwowali exsite24 z oxycloud nie pozostaje nic innego jak przenieść się na darkw
#darkw #darkwarez #dw #exsite #exsite24 #oxycloud #seriale #film #warez #rozrywka #komputery #forum
Zapraszamy do posłuchania…
Zapraszamy do posłuchania drugiego epizodu naszego podcastu. W tym odcinku rozmawialiśmy o pomyśle wprowadzenia systemu biometrycznego czytnika linii papilarnych przez banki. Czytniki mają zastąpić tradycyjną metodę PIN-ową.
#podcast #youtube #rozmowa #dyskusja #bank #dwochtypow #dwochtypow #podcaster #rozrywka #technologia #news #nowinki #techshow
Najniwsza hybryda Ferrari już…
Najniwsza hybryda Ferrari już 29 maja!
Ferrari szykuje jedną z najgorętszych premier tego roku i stara się, aby było głośno. Jeśli ktoś nie wie jak pobudzić media społecznościowe to niech spojrzy na Ferrari
Od kilku tygodni Ferrari jest na ustach dziennikarzy z całego świata. Zresztą nie tylko dziennikarzy, bo media społecznościowe i kanały Ferrari są oblegane przez fanów marki, a wszyscy zadają sobie jedno pytanie: “Co zaprezentuje Ferrari?”. Odpowiedź nie jest prosta, bo zbliża się pewien przełom w historii marki spod znaku czarnego konia – hybrydowa rewolucja. Można powiedzieć, że to już było przy okazji LaFerrari. Owszem, to prawda, ale wtedy był tylko jeden samochód, który skupiał się na osiągach i należał do najwyższej półki hypercar. Teraz ma być inaczej.
Wokół zbliżającej się premiery zaplanowanej na 29 maja jest głośno. Ferrari podsyca motoryzacyjny świat publikując nowe materiały, a zdjęcia szpiegowskie zdradzają co raz to więcej szczegółów. Ostatnią informacją jaka wypłynęła z Maranello jest teaser, który przedstawia tył samochodu, a raczej ledwo widoczny zarys świateł. Na pierwszy rzut oka mało widać, ale jeśli przeanalizujemu zdjęcia szpiegowskie i połączymy je z teaserem to otrzymany jakiś podgląd na możliwy wygląd samochodu.
Robicza nazwa hybrydowego Ferrari to F173, ale nie wiemy jak finalnie będzie nazywać się auto. Wszystko owiane tajemnicą. Wiemy jednak jak wygląda auto w kamuflażu i widać podobieństwo do J50 w tylnej sekcji w postaci pasa biegnącego między światłami. Z tyłu ma być wyraźny spojler kształcie łuku oraz dużo niżej umieszczone światło stopu. Jak spojrzymy ma przód to możemy znaleźć podobieństwo do nowego McLarena GT, który nie tak dawno był zaprezentowany.
W hierarchii Ferrari ciężko umieścić nowy model. Dlaczego? Głównie przez osiągi, bo zapowiedziano, że będzie wyżej od 812 Superfast, ale osiągami jest podobnie albo i lepiej niż w przypadku LaFerrari. Pod maskę ma trafić silnik 3.9 litra V8, który w połączeniu z aż trzema silnikami elektrycznymi wygenreuje ponad 980 koni. Efekt? Pierwsza setka w około 2 sekundy! To już jest poziom nowej Tesli Roadster, która wciąż czeka na oficjalną premierę, a Ferrari w środę ma pokazać właśnie takie osiągi. Aby było możliwe uzyskanie takiego wyniki Ferrari zdecydowało się podobno na napęd na wszystkie koła i wydaje się to rozsądne choć wydaje mi się, że i tutaj Ferarri będzie mieć niespodziankę.
Nowy model świat ujrzy już 29 maja i to będzie rewolucja. Dla Ferrari to koniec pewnej ery i początek nowek, dla motoryzacji również, bo może się okazać, że powstanie nowy segment samochodów. Musimy poczekać jeszcze jeden dzień, aby znaleźć odpowiedź na wszystkie pytania i zagadki związane z najnowszą hybrydą włoskiej mark.
Czytaj dalej…
#motoryzacja #samochody #hybryda #polska #technologia #rozrywka #ciekawostki #zainteresowania #carboners #ferrari
Czasem można się dogadać a…
Czasem można się dogadać a czasem musi przemówić miecz.
Rozgrywka Śmierci, Sekiro 12 – Gienek Ashina
#vigorowicz #gry #ps4 #xboxone #pcmasterrace #rozrywka #polskiyoutube #sekiro
PROPOZYCJA 27.05.2019…
PROPOZYCJA 27.05.2019
Spotkanie: Katar – Ukraina
Bukmacher: Fortuna
Typ: Ukraina / +1.5 gola
Kurs: 1.52
Spotkanie: Derby – Aston Villa
Bukmacher: Fortuna
Typ: gol Derby
Kurs: 1.45
Analiza:
https://www.facebook.com/groups/555577691603210/
Stronę można równolegle śledzić na Facebooku pod linkiem https://www.facebook.com/OkiemTypera/
lub wpisując: „Okiem Typera – typy bukmacherskie”
Powodzenia!
#bukmacherka #typybukmacherskie #sport #rozrywka #derby #premierleague
Grand Prix Monako…
Grand Prix Monako [PODSUMOWANIE]
Miało być nudno i nieciekawie, a było ekscytująco mimo, że nie padał deszcz i ponownie wygrał Mercedes. Gwiazda Hamiltona znowu świeci, a Kubica daje szansę Williamsowi na powrót
Ciekawe widowisko oraz Grand Prix Monako w ostatnich latach nie szło w parze i wielu zapewne twierdziło, że i w tym roku nic się nie zmieni. Jednakże po kilku nużących wyścigach tego sezonu w tym zaskakująco nudne GP Azerbejdżanu to właśnie Monako, pomimo kolejnego zwycięstwa Mercedesa, dało nam widowisko, którego po trasie na ulicach księstwa nikt się nie spodziewał.
Na starcie co prawda na czele stawki nie działo się za wiele, choć z tyłu kilku kierowców ścięło pierwszy zakręt, ratując się przed kolizjami w tłumie. Na pierwszych okrążeniach byliśmy świadkami tego, jak Leclerc przebijał się z końca stawki w tym między innymi udane świetne ataki na 2 okrążeniu na Norrisa na nawrocie przy Grand Hotel czy na 7 okrążeniu Grosjeana na La Rascasse. Jednakże próba wyprzedzenia Hulkenberga na zakręcie 17 (czyli tam, gdzie dokonał udanego manewru na Haasie z numerem 8) dwa okrążenia później zakończyła się tragicznie. Obróciło go, stracił 2 pozycje, ale najgorszym było przebicie prawej tylnej opony, która zahaczyła o barierę. Czołgając się przez następne okrążenie doszczętnie zniszczył podłogę swojego samochodu. Porozrzucane kawałki opon i włókna węglowego spowodowały, że na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Do boksu na 11 okrążeniu zjechała pierwsza czwórka. Mercedes powtórzył numer z podwójną wymianą opon z Chin, ale wolniejszy pit stop Valterriego spowodował, że Max wyprzedził Fina w alei serwisowej, spychając go przy tym na barierkę, przez co dostał 5 sekund kary. Bottas po okrążeniu zjechał ponownie na wymianę opon, tym razem na twardą mieszankę. Leclerc mimo uszkodzeń początkowo starał się kontynuować jazdę. Na nieszczęście dla Monakijczyka uszkodzenia były na tyle duże, że dalsza jazda nie miała sensu i Charles po raz drugi z rzędu nie ukończył swojego domowego Grand Prix. Szkoda, naprawdę szkoda.
Polskim kibicom jeszcze bardziej szkoda jest naszego rodaka, który jechał naprawdę dobry wyścig, ale przez nieudaną próbę ataku na 16 okrążeniu przez Giovinazziego (który zapewne stał się teraz dla polskich kibiców wrogiem publicznym numer 1) spadł z 15 miejsca na 18, które dowiózł na koniec wyścigu. Włoch dostał 10 sekund kary za zepsucie Polakowi wyścigu, który jak dotąd był jego najlepszym w tym sezonie (co jest dodatkowo zabawne, bo wielu mówiło że nie poradzi sobie na tak ciasnej trasie). W dalszej części wyścigu byliśmy świadkami kilku kontaktów, takich jak na przykład Räikkönena i Strolla na 38 okrążeniu, czy podczas ataku Pereza na Magnussena na 45 okrążeniu.
Trzy okrążenia później Lance popisał się niezłą ignorancją, blokując Bottasa na niebieskiej fladze przy sekcji basenowej. Na około 20 okrążeń przed końcem lider wyścigu, Lewis Hamilton zaczął narzekać na swoją pośrednią mieszankę. Zespół wiedząc, że zjazd na wymianę spowoduje utratę nie tylko zwycięstwa, ale i podium, przekazał Brytyjczykowi, że cała nadzieja na wygraną jest w jego rękach. Musiał zostać i odpierać ataki wściekłego byka, bo gdyby dał się wyprzedzić Verstappenowi, ten mógłby odjechać na ponad 5 sekund i nadrobić stratę spowodowaną przez karę. Max otrzymał od zespołu zezwolenie na użycie najmocniejszego trybu pracy silnjka i następne okrążenia były ciągłym wywieraniem presji na obecnego mistrza świata poprzez ciągłe napieranie i próby ataku. Najbliżej wyprzedzenia Holender był na 2 okrążenia przed końcem, kiedy to maksymalnie opóźnił hamowanie do szykany i zaatakował od wewnętrznej. Nie był on jednak wystarczająco z przodu i atak zakończył się jedynie kolizją i ścięciem szykany przez obu kierowców. Przez nieudaną próbę wyprzedzenia Verstappen stracił dystans do Hamiltona i pewnym wtedy było, że jeśli opony w bolidzie Mercedesa wytrzymają do końca, to Lewis dojedzie jako pierwszy. Choć Maxowi szybko udało się nadrobić stratę, tak nie udało mu się do końca wyścigu wyprzedzić lidera.
W ten sposób 77 Grand Prix Monako zostało wygrane przez obecnego lidera klasyfikacji generalnej i 5 krotnego mistrza świata, Lewisa Hamiltona. Za nim dojechał Verstappen, ale ze względu na karę spadł na 4 miejsce. W ten sposób na 2 miejscu podium uplasował się Vettel, który zakończył passę 5 dubletów pod rząd Mercedesa. Za nim uplasował się Bottas, który teraz traci do lidera klasyfikacji 17 punktów. Za czwartym z doliczeniem kary Verstappenem dojechał jego zespołów kolega, zdobywając po raz kolejny punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Miano „Best of the rest” w tym wyścigu otrzymał Carlos Sainz, za nim uplasował się duet Toro Rosso, z Kvyatem na czele. Honey Badger po raz kolejny w pierwszej dziesiątce, zdobywając 2 punkty za 9 miejsce. Na ostatnim punktowanym miejscu uplasował się Grosjean, który dostał 5 sekund kary za przekroczenie białej linii pit stopu. Na pierwszym niepunktowanym miejscu trafił Norris, za nim Perez, Hulkenberg, Magnussen, Russell, Stroll, Räikkönen, oraz nasz rodak, który po raz pierwszy w sezonie nie ukończył jako ostatni z tych co dojechali. Za Krakowianiem wyścig ukończył Giovinazzi, który swoją karę 10 sekund odbył na pit stopie.
Monako udowodniło, że jak chce, to potrafi przynieść ciekawe widowisko, mimo kolejnego zwycięstwa Mercedesa. Vettel może uznać ten weekend za mały sukces, ponieważ w końcu ukończył wyżej niż na 3 miejscu, mimo wielu problemów przed wyścigiem. Ale dla całego Ferrari cały weekend to kolejna klęska. Leclerc najpierw odpadł w Q1 (oczywiście przez kolejną Grande Strategię) , a potem nie ukończył wyścigu w swoim domowym Grand Prix, a bolid dalej pozostawia wiele do życzenia. Na pochwałę natomiast zasługuje Gasly, który w końcu powstał z kolan i przynosi regularnie oczekiwane od niego wyniki. Dla Williamsa weekend ten był światełkiem w tunelu, ponieważ w końcu obaj kierowców nie kończyło na ostatnich miejscach. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na Kanadę i liczyć na jeszcze więcej akcji w reszcie sezonu.
Czytaj dalej…
#motoryzacja #samochody #polska #technologia #rozrywka #ciekawostki #zainteresowania #carboners #f1 #kubica #sport #formula1
Husaria, ale zamiast tych…
Husaria, ale zamiast tych skrzydeł ma takie głośniki jak ludzie na pielgrzymach czy na bożym ciele. Te wszystkie opowieści że przeciwnicy bali sie husarii bo jak jechali na koniach to te pióra taki szum robiły masakryczny. Gówno prawda mieli takie głośniki właśnie i ktoś tam auxa podpinał i puszczali Sobotę – do góry łeb. Mixtape’y złożone specjalnie pod konkretną Bitwe lub składanki typu „Best Husaria Fighting Motivation Music Hip Hop Dr Dre 1605r. Club Mix” #heheszki #rozrywka
Hej, hej! Dziś o 21 quiz…
Hej, hej! Dziś o 21 quiz milionerowy „Dzień Matki” oraz dizzy ogólny, oba atufki – powodzenia!
Bramka: irc.quizpl.net (kanał #quizpl w sieci #ircnet)
#irc #rozrywka // #dzienmatki
Porsche 911 najszybszym autem…
Porsche 911 najszybszym autem na piachu!
Zazwyczaj na plaży się opalamy, a po drodze jeździmy autem. Jednak jeśli chcemy zrobić coś niecodziennego to możemy przejechać się ponad 300 km/h w Porsche 911 plażą i pobić rekord świata, tak o!
Porsche od lat toczy walkę o rekordy toru Nürburgring, gdzie na każde zagrożenie ze strony konkurencji odpowiada podwójną siłą, aby ponownie zasiąść na tronie. Są jednak takie rekordy i próby ich pobicia, gdzie ludzie niezwiązani z Porsche wykorzystują ich samochody i ustanawiają dosyć absurdalne rekordy, a fabryczne zespoły niemieckiej marki nawet by nie pomyślały, że można coś takiego zrobić. Właśnie taki niecodzienny rekord ustanowił 18 maja Zef Eisenberg w Walii w Porsch 911.
Żeby opowiedzieć o rekordzie ustanowionym przez Porsche trzeba wyjaśnić kim jest Zef Eisenberg. To brytyjski motocyklista wyścigowy, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt rekordów świata, a w 2016 roku miał wypadek na motocyklu przy prędkości 376 km/h. Właśnie wtedy uznano go za nieżyjącego, ale udało się go uratować w szpitalu. Ta prędkość została również uznana za największą jaką udało się osiągnąć na motocyklu, a Zef ma jeszcze kilka rekordów np. najszybsza prędkość na motocyklu zasilanym silnikiem turbinowym.
Przejdźmy jednak do samego Porsche 911, bo nie jest to seryjny samochód. Silnik jest w stanie wygenerować 1200 KM, choć do bicia rekordu użyto tylko 850 KM, gdyż większa moc powodowała szybszy obrót kół i za mało trakcji. Za modyfikacje odpowiada firma MADMAX, która zmieniła w zasadzie wszystko, od wałków rozrządu przez sprzęgło, układ chłodzenia, zawieszenie aż po ulepszoną skrzynię PDK. Zainstalowano klatkę bezpieczeństwa, specjalne wyścigowe fotele i 6-punktowe pasy bezpieczeństwa. Cały samochód został podniesiony o kilka cm, aby była możliwa jazda po piachu z dużą prędkością.
Poprzedni rekord ustanowiono w 2015 roku Bentley’em Continental GT i wynosił on 180.361 mph (290 km/h). Eisenberg poszedł krok dalej, bo prędkość jaką osiągnął w zmodyfikowanym Porsche 911 z 2014 roku wyniosła 210.332 mph, czyli ponad 338 km/h. Wyobraźcie sobie, że jedziecie z taką prędkością po autostradzie. Robi wrażenie? To teraz zamieńcie autostradę na plażę i spróbujcie nie popuścić w gacie.
Czytaj dalej…
#motoryzacja #samochody #polska #technologia #rozrywka #ciekawostki #zainteresowania #carboners #porsche #911 #rekord #wokolmotoryzacji
Pies po raz kolejny próbuje…
Pies po raz kolejny próbuje swoich sił – wczoraj zabrakło nam czasu, ale dzisiejsza propozycja powinna rozbić bank, pupil był stanowczy i pewny, przy typie z Włochami nawet się położył i jeszcze ręczył łapą!
Meksyk – Japonia: REMIS
Ekwador – Włochy: WŁOCHY
Senegal – Kolumbia: SENEGAL
Polska – Tahiti: TAHITI
Klasycznie upraszczam jego typy i wyszło tak:
Meksyk – Japonia: Rpodwójna szansa 0-0 – kurs 1.66
Ekwador – Włochy Włochy wygrają dowolną połowe – kurs 1.57
Senegal – Kolumbia: gol Senegalu – kurs 1.60
Polska – Tahiti: handicap 0-4 i X2 pod Tahiti – kurs 1.66
Ako, fortuna 6.92
Powodzonka!
#pilkanozna #ms2019 #sport #typybukmacherskie #rozrywka #bukmacherka #pies
„You Might Be The…
„You Might Be The Killer” (2019) – dobra, niewiele napisałem o tym tytule, a do tego o fabule zero słowa, a powinienem, ponieważ na polskich stronach nie ma prawie nic o tym filmie.
Jest to nietypowy slasher, ponieważ główny bohater odkrywa, że jest mordercą, a nastolatkowie na niego polują, a on mimo wszystko nie wie dlaczego to zrobił, więc stara się wyjaśnić jak do tego doszło.
Tak więc często będziemy oglądać retrospekcje, a do tego rozmowy przez telefon.
Jeśli bawiliście się dobrze na „The Final Girl” , „Slice” lub „The Babysitter”, to ten obraz powinien wam się spodobać, ponieważ jest to #horror, który nie do końca jest na poważnie (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
PS Tak, to jest kobita z „Jak poznałem waszą matkę”.
PPS Dobrze, że odszedłem od tych gównianych czarnych pasków, bo wyglądają żałośnie (╯︵╰,)
Pozdrawia #filmowyjanusz
INSTAGRAM BLOG FACEBOOK
#film #filmnawieczor #weekend #rozrywka #kino